Sylwestrowe wyzwanie

Kochani,
Niedawno, robiąc porządki, szykując się na przyjęcie lub robiąc jeszcze coś innego, natrafiłam na filmik, który zainspirował mnie do rzucenia nam wszystkim pewnego wyzwania na ten Sylwestrowy dzień.
Wyobraźmy sobie, że budząc się rano, wiemy, że tego dnia mamy umrzeć. Nie boimy się tego, po prostu to wiemy. Nie wiemy, kiedy to dokładnie będzie mieć miejsce, wiemy tylko, że wieczorem. Zastanówmy się, co zrobilibyśmy tego ostatniego dnia. Jakie sprawy chcielibyśmy pozałatwiać i jak chcielibyśmy przeżyć te ostatnie godziny. Możemy sobie zacząć wyobrażać tę datę graniczną wcześniej, tak by móc pozałatwiać ewentualne sprawy wymagające większej ilości czasu.
Jednym słowem, przeżyjmy ten Sylwestrowy czas tak, jakby to był nasz ostatni dzień.
Tak tak, pewnie zaraz powiecie, że to mało możliwe, bo przecież macie wieczorem gości, jedziecie na imprezy itp itd. Dlatego właśnie rzucam wyzwanie kilka dni wcześniej. I pamiętajcie, że dzień 31 grudnia nie rozpoczyna się wieczorem. 😀
Oczywiście nie uda nam się zrobić wszystkiego, co byśmy chcieli. Wiemy też, że tak naprawdę nie czeka nas śmierć. Ale to z kolei może zmotywować nas do zaplanowania podobnego wyzwania za rok.
W ten sposób będziemy mogli wkroczyć w nowy rok trochę oczyszczeni i odrodzeni. Chociaż trochę. 🙂
Miłego wieczoru!

Co byś wolał? :)

Kochani, proponuję zabawę. Szepcząca w Sieci ASMR (https://www.youtube.com/channel/UCRrRrInWBh47R4BnPJYiiPQ) zaproponowała kiedyś w jednym ze swoich filmików listę pytań z tyklu "Co byś wolał/wolała?".
Filmik można znaleźć tu:

Zainspirowana jej pomysłem, przeklejam tu część zaproponowanych przez nią pytań, dodając własne, a do odpowiedzi na nie nominuję…
babaaaam…
Daszka. 😀
Obowiązany jesteś odpowiedzieć kilkoma zdaniami na każde, także ten. 😀
No i wymyślić kolejne też. I nominować. No chyba, że bardzo nie chcesz. Ale źródło inspiracji masz, więc jak Ci się wymyślać nie chce, to możesz skopiować. 🙂
Mam nadzieję, że zabawa zrobi kółeczko i do mnie wróci. 🙂
A więc… Co byś wolał?
1. Być pokrytym futrem, czy łuskami?
2. Mieć katar co rok dokładnie o tej samej porze przez 3 dni, czy mieć jeden, porządny, raz w życiu, ale tak, żeby się sumowało?
3. Wolisz być 10 minut spóźniony, czy 20 minut za wcześnie?
4. Wolałbyś mieć w pełni zautomatyzowany, inteligentny dom, czy też auto, które szędzie Cię zawiezie?
5. Wolałbyś nie mieć kontroli nad swoim owłosieniem, czy mieć silny, nieprzyjemny zapach ciała?

No, czekam na odpowiedzi i mam nadzieję, że zastanawianie się nad pytaniami sprawi choć trochę przyjemności. 😀