Ostatnio zachwyciła mnie ta piosenka – jej melodia i tekst, któremu przysłuchałam się po raz pierwszy aż tak dokładnie.
Wcześniej czasem zdarzało się, że słyszałam ten utwór w radio, jednak dopiero teraz dostrzegłam jego urok i przeanalizowałam tak dogłębnie.
Posłuchać możecie jej tutaj:
Poniżej wklejam jego polskie tłumaczenie, zrobione dzisiaj przeze mnie. Nie jest idealne, ale chyba jednak lepsze niż to zaproponowane przez Tekstowo lub oficjalna wersja przeznaczona do śpiewania, gdyż ta niedokładnie oddaje sens oryginału.
W morze patrzy figura jej, w burzliwe fale,
Pod kopułą niebieską, gdzie zima nie gości
Czułe serce, przy którym śpi dzieciątko małe
Słucha modłów wieśniaków, tak pełne miłości
Ref.
Ześlij deszcze na gleby
Santa Maria
Niech się łan złoci przenny
Niech kwiatem mai się świat
Ochroń, kogo strzeżemy
Santa Maria
Duszom blask daj promienny
Sercom uśmiech daj
W oczach jej obietnicy blask, z nich miłość bije.
Kiedy ranisz, ja patrząc w nie, oń modlę się
W matce co tuli dzieciątko swe, historia żyje.
Ta ze wszystkich najświętrza, wiary uczyć nas chce.
Ref.
Ześlij deszcze na gleby
Santa Maria
Niech się łan złoci przenny
Niech kwiatem mai się świat
Ochroń, kogo strzeżemy
Santa Maria
Duszom blask daj promienny
Sercom uśmiech daj
Tłumaczenie twoje mi się podoba.
Julitka, tłumaczyłaś z francuskiego?
Tak.
Uwielbiam to. 🙂
Śpiewaliśmy ten utwór z chórem. A tłumaczenie fajne i bliskie oryginałowi. Również rozumiem ten francuski tekst.
No pewnie, mam ją w swoich zbiorach i po niemiecku i francuzku, ale wiadomo, niemiecka jest moją ulubioną.
Wiele razy slyszaólam ta piekna piosenka, ale dopiero teraz dzieki tobie uslyszalam ten przepiekny tekst, bardzo ci dziekuje
Bardzo ładna piosenka ciekawe czy jest po włosku
Julitka, szacun.
Nie znam zbyt dobrze francuskiego, jedynie z pisowni potrafię coś tam wyrozumieć, więc trudno mi ocenić wierność przekładu. Sam przekład jednak bardzo mi się podoba. Mała rada na przyszłość. Uważaj ze stosowaniem ściągniętych form przyimkowych(chyba tak to się zwało). Chodzi mi o takie wyrażenia jak: oń, nań, dlań, przezeń itd. Zastosowałaś jedno z nich w tym fragmencie: „W oczach jej obietnicy blask, z nich miłość bije.
Kiedy ranisz, ja patrząc w nie, oń modlę się”.
Z tego co wiem i jak podają źródła, używa się ich wyłącznie do rzeczowników rodzaju męskiego występujących w bierniku i dopełniaczu. Te skrócone formy rozwija się jako:
-nań- na niego
-oń- o niego
-przezeń- przez niego
Są to formy dość archaiczne i rzadko używane. Sam byłem zaskoczony jak kiedyś o tym przeczytałem.
A tu źródełko:
https://www.ekorekta24.pl/dlan-don-nan-oden-on-przezen-wen-zen-zan-czyli-o-kim-wlasciwie-mowa/
Dzięki. Mnie samej nie podoba się użycie tu tej formy, ale inna nie pasowała, bo nie zgadzałaby się liczba sylab.
Znam ten kawałek. W końcu coś porządnego. Nie jakieś weselne pitu pitu na badziewnym klawiszu. Do Armanda jest wersja po Polsku śpiewana przez Alinę Pszczółkowską. Beznadziejne wykonanie, ale tekst też jest ładny więc sobie weź. Aranż całkiem niezły też można zdobyć.:)
ło nie nie pszczółkowska
Wredny napisałam, że Alina śpiewa beznadziejnie, ale jeśli ktoś nie zna francuskiego niech zaśpiewa jej polski tekst, bo jest łładny