28

"O, piękna, młoda czytelniczko! Wyobraź sobie zgrzybiałą światową damę, egoistkę bez serca, wiary, nadziei i wdzięczności, która przerażona wije się w bólach, majaczy, a na domiar złego jest bez peruki! Wyobraź ją sobie i zanim się zestarzejesz, posiwiejesz lub wyłysiejesz, naucz się kochać i modlić!"
(W. M. Tackeray, "Targowisko próżności")

11 thoughts on “28

  1. Pojęłam aluzję, no cóż nie dość, że pojmuję, to jeszcze potrafię czytać ze zrozumieniem.
    Panią też na studiach lingwistycznych tego uczyli, ach to skrzywienie zawodowe.

  2. To znakomita książka. Czy mogłaby Pani napisać coś więcej o swoich wrażeniach z jej lektury? Czy zna Pani humorystyczną baśń Thackeraya Pierścień i róża? Jeśli nie, to polecam. Jest też jej (nietłumaczona niestety na polski) parodia pt. Petsetilla’s Posy: A Fairy Tale for Young and Old niejakiego Toma Hooda. Król w Petsetilla’s Posy nazywa się Bungo – może więc stamtąd zaczerpnął Witkacy imię bohatera swej pierwszej powieści…

  3. Ciekawe informacje. 🙂 Jestem wciąż w trakcie lektury i dużo się na jej podstawie uczę. Z jednej strony narrator jest szyderczy, wszechwiedzący i ironiczny, z drugiej okazuje bohaterom interesującą, choć ukrytą sympatię. Czasem przeszkadza mi ta wszehwiedza autora, ale rozumiem, że była konieczna dla stylu, efektu i czasów.
    Postać głównej bohaterki daje ogromne pole do rozmyślań. Jej osobowość jest naprawdę ciekawa. Właściwie nie wiem, co konkretnie mogłabym orzec. Chyba nie da się jasno wyrokować w jej sprawie.
    "Pierścień i Różę" znam, ale jakoś nie przypadła mi do gustu. Może byłam zbyt mała, gdy ją czytałam… Muszę sobie kiedyś odświeżyć.

  4. Trafnie to Pani ujęła. Autor często ucieka się do szyderstwa, a nie jest to, przyznajmy, najsubtelniejsza forma ironii. Czy zgodziłaby się Pani z takim oto zdaniem Conrada w odniesieniu m.in. do twórczości Thackeraya: „Chodzi może nie tyle o to, że ci wybitni pisarze byli zupełnie niezdolni do miłowania swych bliźnich po prostu jako ludzi poddawanych cierpieniom, pokusom i udrękom, ile o to, że zaniedbując tak nieodzowną sprawę jak zastosowanie zdolności wyboru i obserwacji, przodują emocjonalnie w ukazywaniu tego, co nieprzyjemne. A to jest łatwe. Znaleźć piękno, wdzięk, czar pośród goryczy prawdy jest trudniejszym zadaniem”. Ciekaw jestem, czy polubi Pani Lady Jane – stojącą na antypodach współczesnego wulgarnego feminizmu. Jest to chyba jedyna postać w całej książce, wobec której autor łagodzi ironię. P.S. Do Pierścienia i róży warto wrócić. Są takie baśnie, które docenia się później.

  5. Wie Pan, nie wydaje mi się, że autor pozbawiony był serca czy zdolności współodczuwania. Wydaje mi się wręcz, że poprzez tę nie pierwszej świeżości ironię w pewnej grupie czytelników wzbudza sympatię do Becky na zasadzie przeciwieństwa i sądzę, że to był zabieg celowy. Autor zdaje się pisać w ówczesnej konwencji, teoretycznie wytykając z całą szczerością to, co złe, ale podprogowo przesyłając zapytanie: "Czy na pewno?".

  6. To jakaś bzdura. Kochać i modlić nie ma nic wspólnego z naszym losem i cierpieniem. Tylu ludzi ma żarliwą wiarę, kocha a umiera w męczarniach za młodu. Z drugiej strony pełno łachudrów, podłych cyników cieszących się długim życiem.

  7. Hahaha, nie zrozumiałeś najwidoczniej przesłania tego fragmentu, skąd inąd przesłania czysto ironicznego. Chodzi o to, by możliwie dobrze żyć z całym światem, a w miarę możliwości i wiary – również z Bogiem, bo to, co mamy teraz, przeminie później, na starość. I zostaniem z tym, na co zapracowalim.

  8. Eeeee, możesz starać się dobrze żyć z ludźmi i z Bogiem, ale to nie ma żadnego wpływu na starość. Nie ma wpływu na to, czy posiwiejesz, wyłysiejesz i czy w bólach będziesz majaczyć. Nikt tu nikomu nie daje żadnych gwarancji godnej starości i spokojnego odejścia, to sfera czysto życzeniowa.

  9. Piecberg tu była użyta metafora.
    Jezus to przecież postać historyczna, patrzac na rzecz wyłącznie PO LUDZKU jego śmierć była straszna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *