A skąd ja właściwie pochodzę 3, czyli… ślumaczę Wam o naszej gwarze

Mam ostatnio do czynienia z ludźmi z różnych stron naszego pięknego kraju. I fajnie, tylko nie wiedziałam, że… pociągnie to za sobą tyle problemów. No bo jak można wybaczyć człowiekowi, z którym się mieszka, że ma wewnątrz domu taras, w którym zdejmuje buty, przychodzi do niego na Święta jakiś celebryta z MTV? Albo że nie wie, co to jest ława?
A Wy, dzieci, wiecie, co to jest ława, trambambula, krańcówka, migawka czy ciućkanie?
Zamieszczam Wam otuż źródła, w których można sobie nieco o naszej gwarze poczytać. Nie wyczerpuje to tematu, ale daje pewien ogląd.
I zadaję Wam poniżej zagadkę – musicie powiedzieć, co to jest:
1. Ława (pajper siedzi cicho!),
2. Ciućkać
3. Ślumaczyć
4. Prezydium
5. Ekspres
6. Angielka
7. Bajzel
8. Brzuszek
9. Chachmęcić,
10. Galancie.
11. Przylepka,
12. Żulik,
13. Rzeźnik/rzeżnik,
14. Badziewny,
15. Cebularz,
16. Badylarz,
17. Krawaciarz,
18. Czarne,
19. Chałka,
20. Ciekać,
21. Kanar,
22. Kijowo,
23. Schódki,
24. Siajs,
25. Siksa,
26. Szmelc,
27. Szlajać się,
28. Taryfa,
29. Urobić,
30. Wtranżalać/wtrężalać,
31. Zalewajka,
32. Zmechacony
33. Zwyczajny,
34. Obzyndolić,

No bo oczywiście co to krańcówka i migawka, każdy wie, prawda? 🙂
A żeby nie było tak prosto, to jednego słówka w źródłach nie objaśniono!
Oczywiście wypunktowałam tylko te słowa, które znam i, w dużej części, których sama używam
Powodzenia!
PS. Wpis został zainspirowany przez Zuzler. Pozdrawiam serdecznie!
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwara_%C5%82%C3%B3dzka
https://pl.wiktionary.org/wiki/Indeks:Polski_-_Regionalizmy_%C5%82%C3%B3dzkie#pl
https://www.se.pl/lodz/lodzianizmy-ten-slownik-zadziwi-nawet-lodzian-znasz-gware-lodzka-top-10-najlepszych-lodzianizmow-aa-DMsb-L1tB-psxn.html
http://baedekerlodz.blogspot.com/2012/07/sownik-odzko-polski.html
https://lodz.naszemiasto.pl/jak-mowia-lodzianie-sprawdz-czy-znasz-te-lodzianizmy/ar/c4-5004820

22 thoughts on “A skąd ja właściwie pochodzę 3, czyli… ślumaczę Wam o naszej gwarze

  1. Dobra. Na razie w źródła nie zerkam. Na intuicję stawiam… Badziewny – byle jaki, słaby. Ciućkać – ssać. Chachmęcić – kręcić, kombinować. Schódki – może małe schody… Badylarz – taki ogrodnik od warzyw, owoców i kwiatów.

  2. Siksa – młoda dziewczyna. Siajs – byle co, mówiąc delikatnie. Kijowo – źle, byle jak, beznadziejnie. Galancie – coś dużego, fajnego, super wypasionego. 😉

  3. 11. Przylepka, Osoba lubiąca się przytulać.
    Żulik, drobny pijaczyna.
    15. Cebularz, wieśniak, tego nie jestem pewna.

    21. Kanar, kontroler
    27. Szlajać się,
    chodzić gdzieś bez celu
    28 Taryfa Taksówka

  4. 32. Zmechacony nie potrafię dobrać właściwego polskiego synonimu.
    To słowo odnosi się do ubrań, kiedy po eksploatacji tworzą się takie drobniutkie kuleczki.
    Jest nawet specjalna szczotka, którą można czyścić takie ubranie.

  5. 21 Kanar – może gość kontrolujący bilety. 😉 Chałka – bułka spleciona w kształt warkocza. Cebularz – w połowie zgadzam się z Magmar, ale jest też taki placek żydowski ze smażoną cebulą. Krawaciarz – pejoratywnie o kimś z Warszawy.

  6. 26 szmelc – trefny towar
    27 szlajać się – łazić bez celu
    28 taryfa – taksówka.
    Aha, i jeszcze:
    6 angielka – długa bułka krojona na kromki, inaczej wrocławska, paryska, czy poznańska.

  7. O, brawo Tygrysica dokładnie tak 🙂 wiele ludzi tutaj tego nie ogarnęło co to ta angielka i musiałem się grubo nawyjaśniać.Angielka to też określenie takiej małej szklaneczki, i nie wiem czy tam to wyjaśniono, ale w podstawowym znaczeniu i najczęstszym to właśnie o bułkę paryską chodzi.

    I do Magmar niestety żulik to nie jest określenie żula w sensie takiego gościa stojącego pod budką z piwem 😀 tylko to są takie eleganckie chlebki słodkie 🙂 np. z miodem czy bakaliami jakimiś itp. i w sumie jadłem je może z raz w życiu 😀 mimo, że jestem Łodzianinem.
    Mam nadzieję, że wyjaśnili to w źródłach żebyście mogli skojarzyć.

  8. Żulik to w gwarze tej biednej reszty świata chleb turecki.
    Cebularz to popularne określenie ludzi z naszego regionu – mówili tak na tatę i tych, którzy przyjechali od nas wraz z nim w wojsku, ponieważ nasze gleby są bardzo dobre i często sadzi się na nich cebulę.
    Resztę słów wyjaśnię później, ale generalnie dobrze Wam idzie (no, może z wyjątkiem badylarza – tu próbujcie dalej).

  9. No, takie wyjaśnienie „badylarza” słyszy się w okolicach Grójca. Wiadomo dlaczego. Bo tam sadami ludzie stoją.

  10. Nie wiem czy to kwestia mojego nastawienia czy czego innego, ale odnoszę wrażenie, że na Twoim blogu jest… MĄDRZEJ.
    Naprawdę od pewnego czasu można sporo z niego wynieść.
    Tłumaczenia są zgrabne, książkę można przeczytać, albo odrzucić, ale recenzje trafiają do czytelnika.
    Wpisy audio też są wartościowe, a ostatnia zagadka była bardzo edukacyjna.
    TRZYMAJ TAK.

  11. Oczywiście.
    Uznałam, że od pewnego czasu naprawdę Twój blog na tyle dobrze się prezentuje, że zasługuje na publiczną pochwałę.

    Oczywiście możesz zrobić co zechcesz łącznie z usunięciem komentarza.

  12. Ooo, jaka zacna lista. xD Z opóźnieniem, ale dołączam do zgadywanki. Zaznaczam, że odpowiem z głowy na to, co znam.
    Ekspres to, jak mniemam, to samo, co suwak w kurtce czy innym ubraniu, plecaku czy whatever. 😀
    Bajzel to bałagan. Tego akurat jestem pewna, bo nawet u mnie w domu się tak mówi. 😀
    Zachachmęcić to może, hm… Ukraść?
    Galancie – ładnie.
    Badziewny – byle jaki, słabejjakości.
    Krawaciarz – trochę strzelam, ale wiem, że tego określenia używa się w odniesieniu do Warszawiaków i to zdecydowanie w negatywnym sensie.
    Siksa – pojęcia nie mam, czy to gwara, ale słyszałam to w kontekście mówienia o młodych, niedoświadczonych kobietach, które udają mądrzejsze niż są.
    Szlajać się – prawdopodobnie włóczyć się? 😀
    Wtranżalać – szybko jeść, coś w stylu pałaszować. xD
    Zmechacony – pogięty, nieporządny.
    Co do innych, to albo nie jestem pewna, albo nie mam zielonego pojęcia. 🙂

  13. Zmechacony to raczej… sfilcowany – tak mówi się np. o czapkach czy kurtkach, w których się z biegiem czasu pojawiają takie włoski.
    Siksa – laska lub, wybaczcie dosadne określenie, dupcia. 🙂
    Zachachmęcić – zaszachrować, zakombinować, tu coś przemycić, tam zmienić itp itd.
    Reszta w porządku. 🙂

  14. Zalewajka, to taka dobra zupa, a chyba nikt tu o tym nie wspomniał.
    A ława to u nas taki niski stolik kawowy. 🙂

Skomentuj Tygrysica Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *