17 thoughts on “Długo oczekiwany, a jeszcze w dodatku niedokończony wpis, czyli… Odpowiadam!”
Chciałam wtedy powiedzieć, że przeczytałam Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej. Był to krok milowy w mojej wierze. Ale o tym jeszcze pewnie sporo napiszę, bo Bóg to nieodłączny element mojego życia, a więc także i tego bloga. 🙂
Dołączam tutaj pozdrowienia i buziaki dla Was, które niestety się już nie nagrały.
Wszyscy dziś mają jakieś problemy, ode nie miał być długi komentarz, lecz komp odmówił współpracy, a komentarz był w notatniku, ale już go tam oczywiście nie ma.
Cuż, przydałaby się opcja komentarzy głosowych, bo to długie miało być
Czekałem na Twój wpis bardzo fajnie się słuchało pozdrawiam i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i żeby narty niosły Ciebie same pod największe góry
O czym, o tym, że tak miałaś z chłopakami czy może o tym, że ja chyba wiem? Jeśli o tym pierwszym, to wiesz, z mojej pozycji, czyli osoby nie wmieszanej w to w żaden sposób jest to ciekawa i oryginalna historia, w której nie ma nic żenującego, niestosownego czy zbyt osobistego.
Świetne nagranie i świetny głos. O Bogu możesz pisać i mówić często, bo myślę, że on jest najważniejszy przynajmniej dla mnie i ja lubię mówić o Bogu, bo sprawia mi to wielką frajdę i super, że miałaś tak świadomą decyzje bierzmowania i jeszcze to imię.
Duchu święty jesteś genialny!
Taa mnie też się zdarzyło powiedzieć kiedyś kurcze i wychowawczyni niedosłyszała i mnie zaczęła oskarżać że przeklinam. No ale weź im potem wytłumacz to ci jeszcze gorszą karę wlepią. Każdy słyszy i widzi to co chce i tyle.
Chciałam wtedy powiedzieć, że przeczytałam Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej. Był to krok milowy w mojej wierze. Ale o tym jeszcze pewnie sporo napiszę, bo Bóg to nieodłączny element mojego życia, a więc także i tego bloga. 🙂
Dołączam tutaj pozdrowienia i buziaki dla Was, które niestety się już nie nagrały.
A tam żadnego problemu nie masz 🙂 Obie formy są dobre.
Uff, ulżyło!
Na dzienniczku urwało CI wpis. Bardzo miło się słuchało. Czekałem na wpis. 🙂
@Matius Zobacz pierwszy komentarz pod wpisem…
Wszyscy dziś mają jakieś problemy, ode nie miał być długi komentarz, lecz komp odmówił współpracy, a komentarz był w notatniku, ale już go tam oczywiście nie ma.
Cuż, przydałaby się opcja komentarzy głosowych, bo to długie miało być
Czekałem na Twój wpis bardzo fajnie się słuchało pozdrawiam i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym Roku i żeby narty niosły Ciebie same pod największe góry
Pytałam o osobę, z którą najcześciej chodzisz na zakupy. 😀 Ale i tak wiem 😀 Świetny audiowpis. 🙂 Mam nadzieję, że więcej osób się go podejmie
Aaaa…
No to z mamą!
A ja przepraszam i szczerze powiem: kurde, no zapomniałam, a faktycznie byłam przy tym jak opowiadałaś o swoich miłościach.
@Zuzler No jak mogłaś?!
No właśnie, jak mogłam? O.O Ale może i dobrze, bo to ciekawa kwestia, więc dobrze, że o tym powiedziałaś.
Mam teraz wyrzuty sumienia. Nie wiem, czy powinnam była o tym wspominać.
O czym, o tym, że tak miałaś z chłopakami czy może o tym, że ja chyba wiem? Jeśli o tym pierwszym, to wiesz, z mojej pozycji, czyli osoby nie wmieszanej w to w żaden sposób jest to ciekawa i oryginalna historia, w której nie ma nic żenującego, niestosownego czy zbyt osobistego.
śliczny głosik.
Świetne nagranie i świetny głos. O Bogu możesz pisać i mówić często, bo myślę, że on jest najważniejszy przynajmniej dla mnie i ja lubię mówić o Bogu, bo sprawia mi to wielką frajdę i super, że miałaś tak świadomą decyzje bierzmowania i jeszcze to imię.
Duchu święty jesteś genialny!
Taa mnie też się zdarzyło powiedzieć kiedyś kurcze i wychowawczyni niedosłyszała i mnie zaczęła oskarżać że przeklinam. No ale weź im potem wytłumacz to ci jeszcze gorszą karę wlepią. Każdy słyszy i widzi to co chce i tyle.