Szukałam tego utworu przez kilkanaście lat. Co jakiś czas próbowałam znaleźć go od nowa. Raz usłyszany w szkole podstawowej podczas jakiegoś nudnawego apelu, został w głowie na zawsze i już z niej nie chciał wyjść. I dzisiaj, przypadkiem, dzięki M i R, mam go z powrotem! 🙂
W twórczość Tytusa Wojnowicza, swoją drogą, zagłębić się muszę jakby bardziej.
Miłego słuchania!
Dziękuję, słuchanie było rzeczywiście miłe. Utworek brzmiał dość patetycznie, ale nie dziwię się, że melodia zapadła w pamięć.
A oto coś ode mnie.
Z kolei ja onegdaj się wkręciłam.
https://www.youtube.com/watch?v=Aj2Vf_m7gpo
.
Tak, tego też słuchałam już później, bardzo mi się podobało.
Z kolei mnie zaintrygowało to:
https://www.youtube.com/watch?v=oJSW5tLE_wg
czułam, że to wstawisz, a wwiesz dlaczego, bo te dwa utwory pochodzą z jednej płyty.
Przepraszam za formę prywatną, taki spontan.
Będę tego unikać, nie mogę dokonać edycji wpisu, tak więc jeszcze raz przepraszam.
Wspaniałe utworki.
Wojnowicza znam osobiście. Poznałem go w trakcie menedżerowania Tamarze Kalinowskiej. Mam też co nieco z jego twórczości.