Sacrum, albo kiedyś takie rzeczy umieszczało się w awatarach

Na tę piosenkę natknęłam się przy czytaniu artykułu.
Przypadkiem.
To nie to, że zmieniła lub ma zamiar zmienić moje życie.
Pamiętam czasy, w których była bardzo popularna, często puszczana w znanych rozgłośniach na szczytach licznych list przebojów.
Każdy sobie wyniesie z jej tekstu to, co chce – do niczego nie namawiam. Sama nie wiem, co wyciągnę z niej ja.
I chociaż moje Sacrum na razie nie istnieje, zniszczone przez szybkie nawałnice i poprzez powolne, acz skuteczne wykruszanie zaprawy z pomiędzy cegieł, to wiem, że gdzieś ono jest. A przynajmniej będzie. Odbudowane.

PS. Dziś mi smutno.
PPS. To zabrzmiało jak zwierzenia naiwnej nastolatki. Trudno!

4 thoughts on “Sacrum, albo kiedyś takie rzeczy umieszczało się w awatarach

  1. Pamiętam piosenkę „Ważne” z opolskiego festiwalu w 2005 r.
    Nie był to mój numer jeden, ale rzeczywiście do młodego pokolenia trafiała.
    Nie chcę poraz kolejny cytować przeboju Budki Suflera „Jest taki samotny dom””, ale rzeczywiście tak jest. Po burzy przychodzi spokój, po nocy dzień itd.
    Czasem człowiek ma ochotę napisać o tym żeby złe emocje wyrzucić z serca. Zdarza się.
    To pomaga.
    Oby ten efekt zadziałal w Twoim przypadku.

  2. Tak średnio zadziałał, ale dziękuję. a „Jest taki samotny dom” uwielbiam i poważam. Często sobie nucę ten krótki motyw, gdy mi źle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *