Smutna refleksja, znana od dawna socjologom

Dawno już chciałam przedstawić ją na łamach mojego bloga.
Tak się składa, że zawsze chciałam mieć dzieci. Macierzyństwo było moim marzeniem, nawet większym od samego założenia rodziny. Chciałam urodzić dzieci, chciałam być dla nich najczulszą matką, zawsze próbować je zrozumieć i pocieszyć.
Ale przedstawię Wam zaraz kilka z wielu rzeczy, które teraz skłaniają mnie do myślenia, że nie chcę mieć dzieci. Nie dlatego, że nie chcę być matką, że nie chcę być związana z kimkolwiek itp – o nie.
Zaraz sami zobaczycie. Uwaga, zaczynam:
KRRiT zareagowała na wywiad Frasyniuka w TVN. Wytknęła Kajdanowiczowi brak reakcji
Jest wynik kontroli NFZ w Pszczynie. Minister zdrowia: wypada kiepsko dla zespołu szpitala
Dwie osoby nie żyją, kilkanaście zostało ewakuowanych. Nocny pożar w Kleosinie
Minister zdrowia Adam Niedzielski: omikron zmienia wszystkie nasze prognozy
Chcieli wyciąć pięć zdrowych drzew. Była nawet decyzja. Wtedy ktoś zadzwonił do projektanta…
Wyniki CD Projektu zdecydowanie poniżej oczekiwań. ,,Serwisowanie ,,Cyberpunka"
Francja nie planuje lockdownu i godziny policyjnej, stawia na szczepienia wzmacniające
"Łowcy cieni" CBŚP zatrzymali Australijczyka. Był poszukiwany czerwoną notą Interpolu
Zbierał grzyby w toalecie pubu w Londynie. Film Polaka hitem w sieci
Wziął z półki alkohol i parówki, chciał wyjść bez płacenia. Po szarpaninie z ochroniarzem uciekł ze
Był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Na Okęciu zatrzymali go "łowcy cieni"
Minister zdrowia podał dzisiejszą liczbę zakażeń

Zagadka dla Was: O co chodzi? I nie, nie o samą ideę Covida. 😀

23 thoughts on “Smutna refleksja, znana od dawna socjologom

  1. O to, że nie chcesz, żeby Twoje dzieci żyły w świecie zatopionym w gównie zwanym nikomu niepotrzebnymi informacjami?

  2. No to najlepej wszzscy przestańmy, hm, chcieć, żeby dzieci żyły w bagnie informacyjnym… Za komuny mówili, że nie chcą, żeby nasze dzieci żyły w swiecie z cenzurą… Teraz ludzie nie chco dzieci w nadmiarach informacji, niekoniecznie sprawdzonych… Sztuka jest nauczyć się przesiewać to, co nas dochodzi.

  3. Hm, boisz się, że dziecko w cd projekt wrzuci pieniądze, a to spadnie do zera? 😛
    Podobno jak ktoś chce zmieniać świat, to najlepiej wychować swoje dzieci, bo mają podobne poglądy do rodziców, więc jak sobie urodzisz z piątkę, to będą podobne w poglądach do ciebie, więc niezależnie o co ci by kiedyś nawet chodziło, nawet spora szansa, że dzieci cię poprą.

  4. Nie wiem jaki to ma związek z moim wpisem, no ale ok, zastanowię się.
    Wychować swoje dzieci, miałem na myśli, po prostu to, że jak wychowujesz dziecko, to ono przejmuje twoje poglądy w wielu przypadkach, a nie to, że musisz konkretnie ty urodzić i dzieci za adopcji są mega różne od rodziców.

  5. Chodziło mi o to, żebyś zastanowił się, czy i w jakiej mierze Ty przejąłeś sposób myślenia swoich rodziców. Nigdy nie jest tak, że dzieci przejmują ogól sposobu myślenia. Zawsze mocno odstają od rodziców.

  6. Trochę przejmują, wśród niewidomych może to mniej widać jak sporo osób w internatach jest połowę życia i ma do czynienia z innymi ludźmi, ale różne badania pokazują, że na przykład jeśli chodzi o to kto najbardziej kształtuje twoje poglądy polityczne, to rodzice są wysoko, duży wpływ oczywiście jeszcze mają twoi znajomi.
    No i jako przykład anegdotyczny mogę dodać, że co do samego zachowania, no to moja siostra jest pod pewnymi względami podobna do mojej mamy, aczkolwiek nekoniecznie to było tak widać te 10 lat temu.

  7. To jakieś dziecinne rozkminy. Świat się nie zmienia, zawsze był pełen dobrodziejstwa i okrucieństwa. Złe informacje nie są znakiem naszych czasów, więc nie wiem o co chodzi.

  8. "Zagadka dla Was: O co chodzi? I nie, nie o samą ideę Covida."
    No chyba, że rzeczywiście ten natłok złych informacji uruchomił w tobie ten antynatalizm i to było klu całego problemu.

  9. @Mustafa Nie tylko natłok złych informacji, ale ogólnie pojęta rezygnacja i parę innych złych uczuć, które m.in z tych informacji wynikają i są ich źródłem bezpośrednim.

  10. Ja to widzę tak, że wyboru nie ma, jeśli dziecko na ten świat przychodzi, prędzej czy później zetknie się z jego brudem, ale gdyby miało być inaczej, to by było, więc jeśli chodzi o to, że tu wszystko takie szare, brzydkie i okrutne, to niemienie dzieci z uwagi na ohydę rzeczywistości jest wbrew naturze. Od tego świat nie zmieni się na lepsze, ale za to na starość nikt tak poświęcającemu się człowiekowi nikt bliski szklanki wody nie poda.

  11. @Zuzler Rozumiem ten punkt widzenia i zgadzam się, ale to jest inny aspekt od tego, który podałam. Ty patrzysz na to, żeby mi ktoś dał szklankę wody na starość. Ja patrzę na to, w jakim świecie będzie dorastało moje dziecko. A ja jeszcze się rodziłam w innych czasach. Było ciężko, ale ludzie mieli więcej nadziei w związku z końcem pewnej niechlubnej epoki, zwłaszcza gdzieś tak po roku 2005.

  12. Z drugiej strony i tak jest lepiej niż kiedyś było, więc też od ciebie jako rodzica sporo zależy jakie dziecko będzie miało podejście do świata,. No i może też się coś poprawi za te 20 lat jeśli chodzi o podejście ludzi, będzie nowe pokolenie.

  13. A dlaczego sądzisz, że teraz jest gorzej niż było? Czy obecne czasy są np. gorsze od II wojny czy okresu wczesnej komuny? A jakoś i w tamtych, było nie było, bardziej niebezpiecznych w podstawowym zakresie czasach ludzie wychowywali kolejne pokolenia pełne nadziei i chętne coś zmieniać na lepsze.

  14. Poza tym to, że ni będzie Ci miał kto wody podać nie jest całą treścią mojej wypowiedzi. Myślę, że w dowolnych czasach jakaś kobieta patrzyła na otaczający świat i mówiła "ja nie chcę, żeby moje dzieci żyły w takim świecie". Demonizowanie czasów obecnych jest więc, że tak pociągnę ciąg logiczny, raczej objawem niechęci do danych czasów lub wynikiem zderzenia się z prawdą o świecie, która w każdych czasach musiała być brutalna, bo jeśli jeden problem przestawał nękać ludzkość i Ziemię, to zawsze znalazł się jakiś kolejny. W takim świecie żyjemy i żyliśmy, a skoro nadal możemy się mnożyć, to znaczy, że tak ma to wyglądać dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *